Czy warto płacić za opiekę nad stronami? Plusy, minusy i kalkulator ryzyka
4 października, 2025Masz stronę, która ma sprzedawać, zbierać leady albo budować wiarygodność. Pytanie brzmi: kto nad nią czuwa, kiedy śpisz, gdy wtyczka się wysypie, a boty zaczną skanować luki? Krótko: jeśli strona jest ważna, warto przeczytać dalej.
Opieka nad stroną to inwestycja, nie koszt
Przynosi przewidywalność i stałą gotowość do zarabiania. Stabilność oznacza mniej porzuconych koszyków i lepsze SEO, bezpieczeństwo zmniejsza ryzyko wycieków i kar, wydajność skraca czas ładowania i podnosi konwersję, a stałe wsparcie pozwala szybciej wdrażać zmiany bez gaszenia pożarów. To także spokój menedżera: zamiast polować na specjalistę w trybie awarii, masz zespół, procedury, SLA i jeden numer do telefonu.
Co realnie dostajesz w pakiecie?
Regularne aktualizacje silnika i wtyczek na bezpiecznym stagingu, automatyczne kopie zapasowe z retencją i testem odtwarzania, monitoring 24/7 z reakcją na incydenty, ochronę przed malware i brute force, odnowienie certyfikatu SSL i domen, patchowanie luk bezpieczeństwa, optymalizację wydajności i obrazów, konfigurację CDN, monitoring formularzy i płatności, przeglądy dostępności i zgodności z RODO/cookie, raporty, roboczogodziny na drobne modyfikacje, a w razie kłopotu szybkie odtworzenie i komunikację kryzysową.
Innymi słowy: mniej czasu traconego na technikalia, więcej na sprzedaż.
Kalkulator ryzyka: policz koszt braku opieki.
Weź średni przychód z kanału www na godzinę i pomnóż przez przewidywany czas przestoju w miesiącu, dodaj koszt naprawy i odzyskiwania danych, potencjalne kary oraz utracone efekty kampanii i spadku SEO.
Przykład: jeśli generujesz 200 000 zł miesięcznie, godzina przestoju to ok. 280 zł; dwie krótkie awarie tygodniowo to już ponad 2 000 zł miesięcznie, a dochodzą jeszcze koszty serwisu po fakcie (często 2–8 tys. zł), możliwe kary po incydencie danych i utrata zaufania. Abonament rzędu kilkuset złotych zaczyna wyglądać jak polisa, która zwyczajnie się zwraca.
Minusy? Stały koszt i konieczność zaufania wybranemu dostawcy, a przy zbyt rozbudowanym planie można przepłacić za funkcje, których nie użyjesz. Dlatego dobieraj opiekę do ryzyka i celu, nie do mody.
Zapoznaj się z ofertą: https://webintegro.pl/opieka-www/
Pomogą Ci w opiece nad Twoją stroną, a Ty zachowasz pełną kontrolę nad tym, co się dzieje — także w nieprzewidzianych sytuacjach.
Kiedy opieka może się nie opłacać?
Gdy masz statyczną wizytówkę bez integracji, niski i przewidywalny ruch, brak przetwarzania danych i korzystasz z prostego, zarządzanego SaaS. Wtedy wystarczy kwartalny przegląd i kopie offsite na wypadek błędu. W każdym innym scenariuszu licz. Wybieraj plan po odpowiedzi na pytania: jak krytyczna jest strona dla przychodu, jaki akceptujesz RTO i RPO, kto odpowiada za hosting i bezpieczeństwo, czy w pakiecie jest staging, kopie poza serwerem, realne SLA i reakcja 24/7, ile godzin rozwoju zawiera abonament, jak wyglądają raporty i własność kodu. Zanim zaoszczędzisz 300 zł miesięcznie, policz, ile kosztuje jedna godzina ciszy na Twojej stronie.